Moje ulubione wpisy 2020 roku

Postanowiłam wraz z końcem roku zrobić dla Was zestawienie 10 wpisów spośród opublikowanych w 2020 roku ponad 60! To te, z których powstania jestem z różnych powodów najbardziej dumna. Które to wpisy i dlaczego przyniosły mi tyle radości? Przekonajcie się sami! 🙂

Miejsce 10 – podsumowanie 2019 roku, które mogliście znaleźć <tutaj> i podzielenie się myślami, z którymi wchodziłam w ten 2020 rok, było mi naprawdę potrzebne. Jestem osobą, dla której rzecz zapisana (czy w dzienniku, czy wirtualnie) zyskuje dodatkową ważność. Poza tym takie wpisy utwierdzają mnie w przekonaniu, że moje działania mają pewną ciągłość, a nic nie dzieje się przypadkiem, bo jeden pomysł niesie za sobą kolejne. Tylko jakoś doba się nie rozciąga 😉


Miejsce 9 – Gniezno, bo króliki, a ja mam zapędy detektywistyczne 😀 Bo drzwi gnieźnieńskie, o których uczyłam się na kursie przewodnickim. Poza tym był to przedsmak wyprawy do Wielkopolskiego Parku Narodowego, o którym przeczytacie już w najbliższych tygodniach 🙂


Miejsce 8 – wpis o wycieczce z bratem z cyklu lęborskiego. Jego podejście do moich wycieczek ulicę po ulicy jest pewnie podobne jak moje do jego ogromnych dystansów pokonywanych na rowerze 😉 Tzn. super, że ma pasję, nawet mam w sobie jakiś podziw dla jego wytrwałości, ale sama bym się nie zdecydowała. Tym bardziej cieszę się, że ten jeden raz podreptał tymi wszystkimi uliczkami ze mną 🙂 O tym, jak dodał kolorytu i humoru tej wyprawie przeczytajcie sami 🙂


Miejsce 7 – wpis na Dzień Włóczykija, bo mogłam zebrać statystyki wszystkich dotychczasowych projektów miejskich w jednym miejscu. To całkiem fajne i podnosi moje morale, kiedy widzę, ile już zrobiłam. To nie tylko przepastne segregatory i foldery pełne kadrów, które nie mieszczą się na komputerze. To także mnóstwo kilometrów w nogach, a przede wszystkim mnóstwo zaangażowanych ludzi. Dziękuję Wam, że dzieliliście te chwile ze mną! <3


Miejsce 6 – zakochana w Gdańsku, nie tylko w walentynki, ale to właśnie wtedy próbowałam przelać swoje uczucia na słowo pisane. Sprawdźcie koniecznie, co mi z tego wyszło! 😉

Miejsce 5 – Warszawa, bo bardzo długo nosiłam się z tym zamiarem i w końcu się zmobilizowałam do napisania, na coś się przydała ta samoizolacja wiosną 😉 Byłam dumna, że nadrobiłam dawne zapiski, więc mogłam podjąć się bieżących działań, bo łatwiej by się pisało na świeżo nowe. Wiecie jednak z mojego kanału Youtube i coniedzielnych pogadanek, że okazało się to trudniejszym zadaniem, bo skupiłam się mocniej na zwiedzaniu, miałam trochę zawirowań w życiu zawodowym i rozpoczęłam studia podyplomowe z gedanistyki 😉 Oj, dzieje się sporo!


Miejsce 4 – wpis na 30. urodziny, bo trzydziestkę się ma raz w życiu. Zachęcam do lektury także dlatego, że jeszcze nigdy nie publikowałam wizerunku małej Marty ani tylu informacji na swój temat 😀


i czas na podium…


Miejsce 3 – marcowy wpis o Gdańsku, w którym zapowiadałam, że znów planuję przejść całe miasto. No i jak już można było wędrować, to nie mogłam się tym wręcz nacieszyć!


Miejsce 2 – wywiad z Patrykiem Łukaszukiem, lęborskim artystą muralu. Jestem absolutnie dumna z tej współpracy! Cóż się będę rozwodzić, skoro już tam się rozpisałam. Zajrzyjcie koniecznie, bo warto!


Miejsce 1 – spacer blogerów, a właściwie w tym roku cykl spacerów. Wychodzi na to, że lubię współprace, choć z przyczyn ode mnie niezależnych nie wiem, co wyjdzie z tej naszej w przyszłym roku. Szkoda, bo z Kamilem wędrowaliśmy wspólnie już czwarty sezon i kurczę, co roku towarzyszyła mi jeszcze większa ekscytacja, co wyjdzie z tego spaceru kolejnego lata. Tym razem zrobiliśmy coś naprawdę wymagającego (zaraz po moim zwiedzaniu całego Gdańska jest to druga najambitniejsza rzecz zrealizowana w tym roku) i dla mnie nowego, bo nigdy nie byłam na wschodzie słońca na plaży. A do tego absolutnie kocham morze i jest to jak dla mnie jedna z największych zalet Gdańska <3 Szczególnie pierwszy spacer, gdzie dopiero w połowie trasy pojawili się inni ludzie, dodawał tej wyprawie wyjątkowości.

A już na początku stycznia zaprezentuję Wam te wpisy, które były najpoczytniejsze. Macie swoje typy? 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *